Gdy weszłam do klasy tylko jedno miejsce było wolne obok... nie wierze obok... Chucka. Nie chciałam z nim siedzieć, ale niestety nie mogłam nic zrobić, a najbardziej wkurzyło mnie to, że Jack siadł z Grace. Tak z tą Grace, z którą się zaprzyjaźniłam!. Jak on mógł mi to zrobić-tak rozmyślałam w drodze do ławki. Gdy tylko siadłam dostałam liścik od Chucka "Hej Kimi co tam? ;)". Nie chciało mi się odpisywać. Lekcja mijała dosyć szybko, kilka razy patrzyłam na Jacka, a on na mnie i gdy nasze spojrzenia spotkały się, Chuck to zauważył. Pod koniec lekcji dostałam od niego drugi liścik, gdy go czytałam akurat zadzwonił dzwonek. Chciało mi się płakać, podeszłam do Jack'a wcisnęłam mu ten liścik w dłoń i pobiegłam do łazienki.
Z PUNKTU WIDZENIA JACK'A:
Gdy wszedłem do klasy były dwa miejsca wolne obok Grace i... Chucka. Wiedziałem, że jak siądę z Grace to Kim będzie na mnie zła bo będzie musiała usiąść z Chuck'iem, no ale w tamtym momencie byłem zły na Kim i siadłem jednak z Grace. W pewnym momencie Kim popatrzyła się na mnie gniewnym wzrokiem. Chciałbym jej powiedzieć prawdę, ale nie umiem, nie dam rady. Gdy zadzwonił dzwonek Kim wybiegła z klasy, czekała na mnie pod nią, ale nie żeby pogadać, wcisnęła mi jakąś kartkę w rękę i uciekła. A na kartce napisane było "Kim powiedział ci już TWÓJ NOWY chłopak co takiego zrobił". O nie-pomyślałem- Jak on mógł. Jak on jej to powie to Kim już mi nigdy nie zaufa, ale nie powiem jej tego w szkole.Tak czy siak muszę z nią jak najszybciej pogadać. Następne lekcje mijały bardzo szybko, a na przerwach widziałem tylko Kim zdołowaną i to przeze mnie. Ostatnia lekcja i do domu. Złapie ją przy szafkach i wszystko jej wytłumaczę.Muszę. Zadzwonił dzwonek, Kim wyszła pierwsza. Wypchałem się z klasy i czym prędzej pobiegłem w stronę szafek. Niestety nie zastałem jej tam. Szybko zarzuciłem kurtkę i pobiegłem, miałem nadzieje, że dogonię ją i... udało się, jednak nie wracała sama. Wracała z...Chuckiem. Podbiegłem do nich:
-Kim musimy pogadać-powiedziałem zdyszany.
-Nie, nie musicie-wtrącił Chuck, jak ja go nie lubię!.
-Jack...-zaczęła Kim...
Wspaniały rozdział..<3
OdpowiedzUsuń